Na początku związku wszystko wydaje się być proste, jesteśmy
przepełnieni miłością do partnera, a nawet całego świata. Wchodzimy w
kolejne fazy znajomości, coraz lepiej się poznajemy. I w pewnym momencie
zauważamy, że cechy, które nas rozbawiały, już nas irytują, te, które
uważaliśmy za zalety, uważamy za wady. Co się stało? Widzimy wyraźniej, a
może zmieniły się nasze oczekiwania? Być może przegapiliśmy
transformację naszego partnera, a może to po prostu my się zmieniliśmy?
Wszystko po trosze spowodowało, że wspólna droga, którą kroczymy z
partnerem, może nas zaprowadzić w ślepy zaułek. Zatem nie idź dalej tą
drogą, zawróć, jeśli to możliwe.
To, że z jakichś powodów zboczyliśmy z pierwotnie obranego kursu, nie
znaczy, że nie możemy znaleźć nowej wspólnej drogi i na nowo odkryć
miłości do siebie nawzajem. Pochopne decyzje o rozstaniu nie są w moim
odczuciu najlepszym wyjściem, bowiem rozpad związku rzadko jest wynikiem
jednej sytuacji i rzadko spowodowany jest przez postawę jednej osoby,
raczej dochodzi do niego stopniowo i odpowiedzialność za niego ponoszą w
wielu przypadkach oboje partnerzy. Decyzja o rozstaniu podjęta bez
odnalezienia prawdziwych przyczyn problemów w związku będzie miała wpływ
na nasze dalsze życie i wbrew pozorom wcale może nam go nie ułatwić.
Może bowiem spowodować, że w dalszą drogę weźmiemy zbędny bagaż, który
utrudni nam relację ze sobą i nowymi partnerami. Jeśli widzisz choć
najmniejsze światełko nadziei dla związku, warto wyruszyć w drogę w
poszukiwaniu siebie, swojego partnera i nowej wspólnej drogi. Nic nie
tracisz, w najgorszym wypadku znajdziesz drogę jedynie do siebie, a ona
wcześniej czy później poprowadzi Cię do Twojego szczęścia.
Pamiętaj, że szczęśliwy związek dwojga ludzi oparty jest na
obdarowywaniu i przyjmowaniu, na aktywności i bierności. W tym
przepływie ważna jest świadomość i otwartość na to, że:
- korzystając ze wsparcia partnera, umiemy sami zadbać o siebie,
- dbając o partnera, umiemy dbać o siebie i umiemy przyjmować wsparcie od partnera,
- pozwalając się prowadzić partnerowi, sami wiemy, dokąd zmierzamy i czego chcemy,
- prowadząc partnera, sami potrafimy dać się poprowadzić,
- czerpiąc inspirację od partnera bądź podziwiając partnera, czujemy swoją samodzielność i realizujemy swoje marzenia i cele, a także dbamy o swój rozwój,
- będąc dla partnera inspiracją bądź mistrzem w jakiejś dziedzinie, akceptujemy go takim, jaki jest i nie chcemy go zmieniać, a wręcz chcemy się uczyć od niego, takiego, jaki jest,
- czerpiąc radość z bycia z partnerem, umiemy przeżywać i czerpać radość z samotności,
- spędzając z partnerem czas, umiemy i lubimy przebywać z innymi ludźmi, bez partnera,
- będąc szczęśliwymi z partnerem, jesteśmy szczęśliwi sami ze sobą.